Też to czujecie?
Bo ja od kilku dni chodzę w humorze jak by był szósty grudnia dzisiaj. Tylko śniegu za oknem brakuje. Takie śmieszne uczucie, jakby ktoś rozrzucił sproszkowana magię dookoła, a ona teraz skrzy się na złoto i srebrno. Jest leciutka. Pachnie piernikami, pomarańczą i kakaem.
czwartek, 8 listopada 2012
piątek, 17 sierpnia 2012
nestlings
czyli nauka angielskiego dzięki handmade :D
Sierota usunęła sobie wszystkie dane z dysku, jej Tosia kochana wróciła do stanu dziewictwa po zakupie. Więc: zniknęła cała praca magisterska, wszystkie zdjęcia, teksty, opowiadania. Null. Zero. Pustka. Czarna otchłań rozpaczy.
Z tej okazji: nowe kolczyki! Maleńkie, zgrabne sztyfciki, w których słota nitka wygląda bardzo zachęcająco (:
Sierota usunęła sobie wszystkie dane z dysku, jej Tosia kochana wróciła do stanu dziewictwa po zakupie. Więc: zniknęła cała praca magisterska, wszystkie zdjęcia, teksty, opowiadania. Null. Zero. Pustka. Czarna otchłań rozpaczy.
Z tej okazji: nowe kolczyki! Maleńkie, zgrabne sztyfciki, w których słota nitka wygląda bardzo zachęcająco (:
wtorek, 17 lipca 2012
PoSAFowo
Wróciłam. Na chwilę. SAF już za mną, warsztaty chyba udane - niedługo fotorelacja. A tymczasem kolejne maleństwa (:
środa, 27 czerwca 2012
Maleństwa
Jej, jej. Dużo się działo.
Przy czym uroczyście oświadczam: sesja za mną. Koniec. Zaliczona. Definitywnie. Ostatecznie.
Natalio: guziki, jak widać, w większości ciągle bezpańskie. Jeden znalazł zastosowanie, mam nadzieję, że niedługo będę mogła Wam pokazać, jakie (:
Jest już też plan warsztatów na SLOT Art Festiwal!
A te maleństwa powstały podczas nauki do jednego z tysiąca egzaminów, które były przede mną. W ramach odpoczynku i rozrywki (:
piątek, 8 czerwca 2012
Po indyjsku
Podejście numer dwa. Wczoraj próbowałam to opublikować, ale czasu brakło. Ekhi, ekhi.
Za to dzisiaj już, już prawie się udało (:
W lekko indyjskim stylu [:
Za to dzisiaj już, już prawie się udało (:
W lekko indyjskim stylu [:
wtorek, 22 maja 2012
Radośnie
Dłuuuugo mnie nie było. Wybaczycie?...
Natłok zajęć. Teraz będę się tłumaczyć, więc następny fragment tekstu możecie ominąć [:
Po pierwsze studia, na których nagle mi się namnożyło mnóstwo różnych dziwnych rzeczy do porobienia. Po drugie właśnie wielkimi krokami zbliża się Jarmark Mikołajski w Chrzanowie-Kościelcu, który mój Andegaweński Poczet Najemny organizuje.
A po trzecie... Słyszeliście może o SLOT Art Festivalu? Noooo... to jeśli tak, to chciałam Wam powiedzieć, że dostałam zaszczytną fuchę jako prowadzący warsztaty z haftu soutache (: Więc zapraszam Was w dniach 10-14 lipca do Lubiąża (:
środa, 11 kwietnia 2012
Zmagań z sutaszem ciąg dalszy
Chwilkę mnie nie było (: Za dużo zamieszania, szyłam sobie suknię spodnią a dzisiaj będę szyć giezło, bo się wpakowałam z uśmiechem w objęcia niejakiej Kompanii Andegaweńskiej (:
A zdjęcia wrzucam prosto z aparatu, bez żadnej obróbki. jednak brata jest lepszy, chociaż był o niebo tańszy... Nikon, wiadomo (:
Jak Wam się podoba ciąg dalszy moich zmagań z sutaszem?
W tle guziczki, którym nie mogłam się oprzeć a które do czegoś pewnie wykorzystam niedługo (:
Buziaki dla Was!
niedziela, 25 marca 2012
Król Karol... czyli bardzo tradycyjnie
Ai, ai, ai. Pogoda jest przecudna. A ja się z bratem zamieniłam na aparaty. Jeszcze tego nowego nie testowałam. Może dzisiaj?
A dla Was bransoletka, którą lubię, ale z którą się rozstałam, jak tylko powstała (:
A dla Was bransoletka, którą lubię, ale z którą się rozstałam, jak tylko powstała (:
wtorek, 20 marca 2012
Jak niebo nad nami
Czyli adekwatnie do pogody. Przynajmniej w Krakowie zrobiło się przyjemnie słonecznie.
Chwilkę było mnie tu mniej, bowiem musiałam uporządkować sobie trochę studenckich spraw po zrezygnowaniu z pracy.
Przywiozłam z domu lutownicę, będę kombinować jak tylko znajdę dłuższą chwilę (ciągle próbuję ogarnąć studia, a jeszcze umyśliłam sobie zmieniać temat pracy magisterskiej, o zgrozo).
Ponadto mam już na komputerze zdjęcia z serii biżu, którą osobiście bardzo lubię. Nie wiem, kiedy je obrobię, ale jestem bliżej niż dalej (:
A bransoletka, niestety z wadliwym kamyczkiem, czego nie widać gdy jest na nadgarstku. W rzeczywistości o wiele ładniejsza, niż na zdjęciach (:
niedziela, 11 marca 2012
W koralowym chruśniaku, przed ciekawskich skryci wzrokiem
Może z chruśniakiem koral mało się kojaży, ale miedziana bangla wraz z kolczykami na pewno dodadzą komuś uroku (:
Łubie ten komplecik. Jest i etniczny, i elegancki a do tego prosty w wyrazie...
Łubie ten komplecik. Jest i etniczny, i elegancki a do tego prosty w wyrazie...
czwartek, 8 marca 2012
Sutasz?
Moja niezdarna próba zmierzenia się z sutaszem... Et voila! Koślawusy straszne, ale nie mogłam się powstrzymać... Mam nadzieję, że wybaczycie...
wtorek, 6 marca 2012
Candy?
Przyuważyłam na jednym z blogów. Jeszcze do końca nie ogarniam... Ale kolczyki śliczne.
Urodzinowe Candy na blogu magiasutaszu (: Weźmiecie udział?
Dla jubilatki wszystkiego najlepszego (: A dla Was kolejna pierdółka...
Urodzinowe Candy na blogu magiasutaszu (: Weźmiecie udział?
Dla jubilatki wszystkiego najlepszego (: A dla Was kolejna pierdółka...
niedziela, 4 marca 2012
Kołysała biodrami jak morze...
Kolczyki proste, etniczne trochę. Tak, jak lubię. Miedź z turkusem to przecudowne połączenie.
A dzisiaj piękny dzień. Mnóstwo energii i siły twórczej. A co tam u Was? (:
Ślę gorące uściski, Kochani (:
Subskrybuj:
Posty (Atom)