Proszę Państwa, to chyba największy, najbardziej czasochłonny projekt, jaki kiedykolwiek udało mi się zrealizować. Nawet nie wspomnę, ile koralików w nim utopiłam... I jestem dumna, a co! kolia jest asymetryczna, piękna, dosyć duża. Kwiaty cudnie układają się od obojczyka aż do tego zagłębienia między piersiami (na moich 75B sprawdzane, chociaż na paniach bardziej wyposażonych powinien się eksponować jeszcze lepiej). Mimo asymetrii i znacznego ciężaru (znacznego, w sensie zauważalnego, nie przeszkadzającego) naszyjnik się nie przesuwa ani nie przekręca. Śniezynki-kwiaty są stabilne.
No po prostu dumna z niego jestem, no. :D
Okazuje się też, że całość świetnie wygląda na... głowie xD I się trzyma bez pomocy!
A tak poza tym, to wszystkie koraliki, których użyłam to Preciosa (kiedy ja się z TOHO na Preciosę przerzuciłam?...). Dodatkowo pomogła jeszcze ta niespodzianka, którą znalazłam w swojej skrzynce - Te owalne kryształy obszyte i połączone są koralikami, które znalazłam w paczce.
P.S.
Naszyjnik powstał na konkurs Royal Stone. Po raz kolejny, się nie poddaję, chociaż w szrankach z takimi mistrzynami, nie mam szans. (:
Masz z czego być dumna. Jest przeuroczy!
OdpowiedzUsuńdziękuję! (: Uściski Aniu! (:
Usuńtak tak, jak najbardziej imponujący! będę trzymać kciuki mocno, tym razem z pozycji obserwatora zdarzeń ;-)
OdpowiedzUsuńOch. Czasu nie starczyło? Cienia Rodo się obawiam. I jeszcze kilku gigantów naszego małego, pięknego biżuteryjnego świata (; Jak na razie sama duma mi wystarczy, że o, zrobiłam! W każdym razie dziękuję! (:
Usuńnom... nie starczyło, pomysł miałam, ale wyjechałam sobie na święta i sylwestra i wylogowałam zupełnie z codzienności, ...ciężko było wrócić :) A Twoja praca jest jak najbardziej na poziomie gigantów ;-)
UsuńTeż myślałam, że się nie wyrobię, bo na koniec roku do Nowego Jorku mi się zachciało. Jakby nie przedłużyli terminu, to bym nie dała rady. Widziałam prace dziewczyn na grupie sutaszowej, ich Śnieżynki i aż mi szczęka opadła. Boziu, jakie one są piękne!
UsuńPiękny! Naprawdę podziwiam wytrwałość i nie dziwie się, że jesteś z niego dumna, bo jak najbardziej powinnaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Czekolada i kawa wspierały moją wytrwałość (: Miałam też kilak przerw i kryzysów w trakcie, ale ostatecznie ciepłe słowa od nieznajomych, którzy w Starbucks obserwowali moje zmagania - pomogły (: Dziękuję! Serdeczne uściski! (:
UsuńŚwietna praca! I jaki ogrom czasu i wysiłku musiałaś w nią włożyć, trzymam kciuki za konkurs! Mój skromny wisior nie będzie miał najmniejszych szans z takimi wspaniałościami... Pozdrawiam serdecznie:D
OdpowiedzUsuńDaria, niezbadane są wyroki Royal Stone. Widziałam wisior i jest piękny! Będę trzymać kciuki! Ja na nic nie liczę, nie mam szczęścia w konkursach. Ale to, że mam odawgę w nich brać udział jest wystarczające (:
UsuńPiękna i niezwykle spektakularna, mnie najbardziej urzeka część kryształkowa. Dołączam do trzymających kciuki!
OdpowiedzUsuńRuda, dziękuję ślicznie! (: Kryształki były najprzyjemniejsze do wykonania, chociaż ich połączenie było nie lada zagwozdką. Jak jeszcze gdzieś takie znajdę, może pokuszę się o wykonanie naszyjnika z samych kryształków, takiego trochę barokowego (: Uściski serdeczne! (:
UsuńJa myślę, że masz ogromne szanse, to naprawdę piękna praca, do tego bardzo nieszablonowa!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, praca dostała się do finału, a to już ogromny sukces (:
UsuńChyba już Królowa Śniegu. Przepiękna kolia.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! (:
UsuńPrawdziwe dzieło sztuki :) Jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie! Tak miłe słowa bardzo wiele dla mnie znaczą! Pozdrawiam!
Usuń