Pokrowiec ma kieszonkę na myszkę i pewnie pendrive też się tam zmieści, oraz, to małe i wąskie - wciśnie się tam długopis/pióro/ołówek/cokolwiek do pisania.
A ja ponownie do was z krakowskiego dworca. Takie blogowanie z drogi jeszcze wejdzie mi za bardzo w nawyk ^^
Idę upolować jakieś frytki. Odkrywam, że kiedy jest się gluten free czasem ciężko jest znaleźć coś pożywnego i zapychającego do jedzenia. Krakowskie obwarzanki odpadają.
A w Krakowie zabawiłam trochę dłużej bo... zostałam pomóc w Przyjacielu Konika przy hipoterapii ^^
Trzymajcie się ciepło! Uściski!
Ładny pokrowiec:) Frytki chyba lepsze od obwarzanek, (w tym miejscu wszystkich Krakowiaków przepraszam) ale jednak słone frytki bardziej mnie kuszą niż obwarzanki:P
OdpowiedzUsuńja jestem nieuleczalną miłośniczką brokuła ^^ frytki podjadam teraz - mój organizm załapał, że idzie zima i trzeba się trochę w tłuszczyk przyoblec :D
Usuń