No to dzisiaj coś z trochę innej beczki. Jako że nie mogę pokazać jeszcze projektów, nad którymi pracowałam w ostatnich dwóch tygodniach (większość na różnego rodzaju prezenty i wymianki świąteczne), odkopuję coś, co powstało wieki temu na lawendowy konkurs Royal Stone. Bardzo delikatny naszyjnik, nad którym się trochę dużo nadłubałam. Hah.
Druza agatowa oprawiona została w sutasz tylko dlatego, że Sylwia Świerszcz pokazała, że jednak można. No i można. No.