niedziela, 25 marca 2012

Król Karol... czyli bardzo tradycyjnie

Ai, ai, ai. Pogoda jest przecudna. A ja się z bratem zamieniłam na aparaty. Jeszcze tego nowego nie testowałam. Może dzisiaj?
A dla Was bransoletka, którą lubię, ale z którą się rozstałam, jak tylko powstała (:






1 komentarz:

  1. No co ja mogę napisać, śliczna jest! Widzę, że się lubujesz w koralu:)ja kiedyś mialam szał na ten kamień, teraz już mniej, ale dalej go lubię:D

    OdpowiedzUsuń